czwartek, 20 grudnia 2012

Książkowo

Od dawna jestem zagorzałą wielbicielką skandynawskich kryminałów ;) Przeczytałam ich dziesiątki i ostatnio przyszło mi do głowy, że chyba czas na chwilową zmianę kierunku. Odgrzebałam ze zbiorku rodziców parę książek rosyjskich (plus jedną chorwacką) ;) i pochłaniam. Mój zbiorek jest mało pokaźny, gdyż większość rosyjskich książek tata ma po babci w oryginale... co raczej wyklucza je z kręgu moich zainteresowań (a raczej możliwości).
Zaczęłam od klasyków, czyli:
seria opowiadań Bunina w kilku książkach
Oddział chorych na raka Sołżenicyna
W pół drogi do księżyca Aksjonowa (chudziutka książeczka na raz) ;)
Dziennik pozapokładowy Novaka (to akurat ta chorwacka)
po raz kolejny Mistrz i Małgorzata Bułhakowa, jako że od tej książki się od dawna oderwać nie mogę

Kilka tytułów przeczytałam już kiedyś, ale oprócz MiM nie wracam raczej do tych przeczytanych.

Obecnie kończę Wojnę i pokój Tołstoja i na półce czeka już Anna Karenina. Oraz kilku innych autorów, ale to przyszłość, pozostawię więc coś na innego posta :) O ile wyrobię się do pierwszego egzaminu, w końcu tu też są książki, które patrząc smutnymi oczami proszą o przeczytanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz