Ostatnie dwa posty traktowały o książkach, ten więc poświęcę mojej drugoplanowej pasji - muzyce. Konkretnie muzyce bałkańskiej. Zafascynowała mnie ona stosunkowo niedawno, na razie więc jestem w tej materii dość zielona, ale wiedzę swoją, w miarę czasu i dostępu do internetu, poszerzam. Nawiasem mówiąc, z tym internetem to u mnie różnie bywa, ale nie chcę robić (anty)reklamy, nie temu blog służy. ;)
niedziela, 30 grudnia 2012
czwartek, 27 grudnia 2012
Znaleziska i zdobycze
Ledwo udało mi się zakończyć dwa pierwsze tomy Wojny i pokoju, które posiadałam, gdy pojechałam do babci i znalazłam w jej szafie dwa kolejne tomy i, jako bonus, tomik z dramatami tego samego autora :) Jako że u mojej babci książki leżą w kartonie w wilgotnej piwnicy tak długo, aż zabraknie różnej maści bibelotów (mniej lub bardziej paskudnych) do wypełniania półek, to za zabranymi przeze mnie książkami nikt tęsknić nie będzie.
czwartek, 20 grudnia 2012
Książkowo
Od dawna jestem zagorzałą wielbicielką skandynawskich kryminałów ;) Przeczytałam ich dziesiątki i ostatnio przyszło mi do głowy, że chyba czas na chwilową zmianę kierunku. Odgrzebałam ze zbiorku rodziców parę książek rosyjskich (plus jedną chorwacką) ;) i pochłaniam. Mój zbiorek jest mało pokaźny, gdyż większość rosyjskich książek tata ma po babci w oryginale... co raczej wyklucza je z kręgu moich zainteresowań (a raczej możliwości).
piątek, 14 grudnia 2012
3... 2... 1...
Go! Na blogu znajdzie się trochę miejsca, mam nadzieję, i dla studiów, i dla książek, i dla podróży, i dla innych elementów codziennego życia. A że na studiach już bliżej niż dalej, to może będzie i trochę o pracy... Ale to zostawmy w sferze marzeń ;) Oczywiście, jeśli blog tego doczeka.
Dlaczego imidż taki, a nie inny? Nie ma w tym nic głębokiego, po prostu kocham mleko ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)