sobota, 21 lutego 2015

Razem z pizzą!

W ostatnich tygodniach byłam zawalona robotą. W teorii, bo często po prostu przesiadywałam w internecie. :) Ale jakoś szło. A dlaczego? W pracy jakieś kursy, zaliczenia. Testy. Trzeba było uczyć się, jak jeszcze niedawno na studiach.

Dlatego też ostatnio zapuściłam się z książkami. Przeczytałam dwie. Amerykańskie. :) Jedną o pracy, drugą o seksie. Następne czekają na swój czas.


Rodzeństwo jeszcze studiuje. Młodsze. Teraz ma ferie... Tak sobie pomyślałam, że już nigdy nie będę miała ferii! Ani wakacji. Najwyżej urlop, jak akurat da życie, to latem. ;)
Ale na razie mam weekend i siedzę przed komputerkiem, rozmawiając z rodzicami. Przyjechali do mojego miasta. :) 
Do tego wzięłam urlop i najbliższe dni mam zamiar spędzić w rodzinnym domu. Rodzina, ekspres z pyszna kawą, szybki internet... Czego chcieć więcej? Ach, no tak! Rodzinne obiadki!

Rozmawiam ze znajomymi o piwie. Wychodzi na to, że nikomu się nie chce iść kupić żadnego trunku. W sumie kiedyś też mi się nie chciało i zamówiłam piwko z dowozem. ;) Razem z pizzą. ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz